Witam, witam (:
Z góry przepraszam, troszkę zaniedbałam bloga.
Nie miałam zbytnio czasu.
Praktycznie to całe te 3 dni spędziłam na rowerze, tu musiałam do sklepu jechać, tu z rodziną na przejażdżkę.
No na ale dobre mi to wyszło, razem od początku odchudzania schudłam 1,5 kg (:
Ale nie o tym będę dzisiaj pisać.
Jakieś 2 dni temu śnił mi się dziwny sen o.o
Mianowicie:
Pewnego dnia pojechałam z moją klasą na wycieczkę szkolną nad morze.
No i koło plaży był las i w nim stała woda, normalnie stała woda. Jak w wannie, tylko że ona lewitowała tak jakby :D
No i ja z koleżankami poszłyśmy do tego lasu no i tam był rów (pełen wody) i płynełyśmy nim aż do końca plaży (wzdłuż). I nagle usłyszeliśmy jak woła nas moja stara nauczycielka z podstawówki, i wróciliśmy na plażę. Najdziwniejsze było o że przez całą akcję snu miałam ubrany kombinezon i kozaki na zimie, i trudno mi się biegało.
ZRYTA BANIA XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz